Dziś o
kolejnym hicie zeszłego roku. O wąsach ;)
Polska wąsem
stoi. W kraju wąsaczy każdy szanujący się mężczyzna nosił wąsy, by swą męskość
i siłę wyraziście zaakcentować. Jeszcze w latach 90 (o ile sięgam pamięcią) nie
tylko dojrzalsi panowie, ale również i młodzi mężczyźni dumnie nosili wąs pod
nosem. Do dziś wszyscy moi wujkowie noszą wąsy, ba jeden nawet pokusił się o
brodę :) Później moda ta zaczęła zanikać, by w ostatnim czasie bujnie powrócić
na ulice naszych miast. Obecnie wąsy zdobią nie tylko męskie twarze. Tryumfalnie
wkroczyły na modowe wybiegi, opanowały damską garderobę, świetnie też
sprawdzają się jako element wyposażenia wnętrz.
Moda na zabawnie
podkręcone wąsy kryje w sobie jednak coś więcej niż upodobanie oldschoolowym
wyglądem. Wielu oszalało na punkcie wąsatych motywów, jednak nie wszyscy wiedzą
o szlachetnych korzeniach tego trendu. Szczególne nasilenie zainteresowania
wąsami można było zaobserwować w listopadzie podczas kultywowanej na całym
świecie akcji Movember, która ma przypominać mężczyznom, że dbanie o własne
zdrowie nie ujmuje im męskości. Nazwa wzięła się od słów november = listopad i
moustache = wąsy. Zwolennicy akcji zapuszczali więc wąsy dając tym samym wyraz
swojej troski o własne zdrowie.
Nie wiem jaki
skutek odniosła ta wąsata kampania w kontekście społecznym. Czy mężczyźni
bardziej niż wcześniej zaczęli dbać o siebie? Jedno jest pewne. Nawet
dziewczyny polubiły wąsy. W odniesieniu do powyższego, powiedzenie „Gdyby babcia
miała wąsy, to by dziadkiem była” nie sugeruje już niemożliwego, wręcz
przeciwnie teraz wszystko jest możliwe, bo po atrybut męskości coraz częściej sięgają
kobiety. Nie tylko w modzie, ale i w aranżacji wnętrz.
Pokażę Wam dzisiaj kilka
wąsatych wnętrzarskich inspiracji.
źródło: trendhunter.com, onetenzeroseven.com, etsystatic.com, blog.kanelstrand.com |
źródło: czterykaty.pl, made.com |
źródło: stylowi.pl, etsystatic.com |
Dziękuję za odwiedziny :) Jeśli
podobają Ci się moje teksty wyraź to w komentarzu, podziel się tekstem
ze znajomymi lub zaproponuj mi współpracę. A... i często odwiedzaj
Lovearti Studio :)
Pozdrawiam, Joanna (JOKUKO design)
Uwielbiam ten motyw w każdym wydaniu - zarówno wnętrzarskim, jak i odzieżowym :)
OdpowiedzUsuń