42 metrowe mieszkanko w Sztokholmie skradło
moją uwagę dzisiejszego poranka. Nic dziwnego, na pierwszy rzut oka od razu
widać, że to królestwo kobiety. Są tu zwiewne
firany, dużo światła, kwiaty, kilka drobnych bibelotów. Rutynę wszechobecnej
bieli przełamują kolorowe tekstylia, rośliny, marmurowy pas ściany dzielący
kuchenne szafki i blat. Przestrzeń jest świetnie rozplanowana, wyraźnie widać
strefę jadalną i wypoczynkową. Rozglądając się po salonie nie zastanawiam się,
gdzie właścicielka chowa ubrania. Szafy zarówno te kuchenne, jak i salonowe
wcale nie obciążają stylizacji. Podobnie - krzesła, sofa, lampa, etażerka,
drabina, stoły, zdają się stąpać na paluszkach. Smukłe nóżki dodają im lekkości
i gracji.
Całość jest bardzo funkcjonalna i niezwykle ładna
choć zmieniłabym tu parę elementów. Żyrandol w salonie wymieniłabym na inny,
obrazki koni zawieszone nad łóżkiem w sypialni zastąpiłaby fotografiami. Samej zaś
sypialni dodałabym więcej rumieńców :). Beżowe tonacje oczywiście uderzają w tony mojego
wnętrzarskiego gustu, ale zaakcentowałabym je kolorem lub fakturą. Mimo mojej
małej, subiektywnej korekty i tak uważam, że projektant jest czarodziejem.
Sami oceńcie.
![]() |
źródło: facilisimo.com |
![]() |
źródło: facilisimo.com |
![]() |
źródło: facilisimo.com |
![]() |
źródło: facilisimo.com, nattstad.se |
Dziękuję za odwiedziny :) Jeśli
podobają Ci się moje teksty wyraź to w komentarzu, podziel się tekstem
ze znajomymi lub zaproponuj mi współpracę. A... i często odwiedzaj
Lovearti Studio :)
Pozdrawiam, Joanna (JOKUKO design)
Moda na białe wnętrza powraca!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają takie wnętrza:)
OdpowiedzUsuńbiałe meble są znowu na czasie...
OdpowiedzUsuń