sobota, 23 lutego 2013

Mały sześcian, open space, a może „lounge”

IVO 
Każdy gdzieś pracuje, a przestrzeń, w której się znajdujemy albo pomaga nam w efektywności pracy, albo wręcz przeciwnie. 

Najpierw biuro było małym pokoikiem, w którym pracowało kilka osób. Określenie takiego biura to „celkowe” – nazwa mało przyjemna. Z czasem zaczęto tworzyć wielko powierzchniowe otwarte przestrzenie do pracy tzw. open space, które wzięły swój początek pod koniec XIX wieku, w okresie zwanym rewolucją przemysłową, kiedy zwiększyła się liczba zatrudnianych pracowników biurowych. Amerykańskie filmy z połowy wieku świetnie obrazują owy schemat, gdzie zauważalne są wielkie przestrzenie biurowe z licznymi boksami dla pracowników, natomiast dla szefów i menadżerów - wydzielone pomieszczenia z przeszklonymi ścianami i drzwiami.

Obie wersje urządzone dość typowo. Fotel, biurko, komputer i ogrom pracy. Wydawałoby się że niczego nie brakuje, a jednak…

źródło: officefacility.pl, officefacility.pl

Dziś, szczególnie na zachodzie coraz bardziej popularne stają się biura typu „longue”, w których koncepcji odchodzi się od wcześniejszych aranżacji przestrzeni biurowych. Natomiast ustawione rzędem krzesła i biurka zastępuje się wygodnymi sofami, fotelami, pufami.
 
Przykładami mogą być meble firmy Steelcase. Ergonomiczny fotel "i2i", nie wymaga regulacji. Oparcie i2i, ukształtowane niczym dłoń obejmuje nasze ciało, zapewniając tym samym podparcie i komfort w każdej pozycji.




Fantazyjne formy w szerokiej gamie kolorystycznej. Takie rozwiązania służą pracy zespołowej, mogą umilać czas w poczekalniach, recepcjach. 


źródło: steelcase.eu
A może układanka? Estetycznie i wygodnie. Jednym z przykładów takich mebli są fotele Dilim, zaprojektowane przez firmę WertelOberfell dla Koleksyon. Znakomicie wyglądają w otwartych przestrzeniach, recepcjach. Przypominają puzzle, złożone z elementów, które można wszelako ze sobą zestawić.

źródło: Office&Facility 2011

W szwajcarskiej siedzibie firmy Google pomyślano o pracownikach i stworzono mnóstwo miejsc, gdzie można odpocząć albo przeprowadzić spotkania biznesowe w niekonwencjonalnej aranżacji. Mamy zatem pomieszczenie w kształcie jaja, czy też wagoniki kolejki liniowej. 

Zatem jak mówi w jednym z artykułów polski projektant Robert Majkut, „biuro nie musi być surowym, ordynarnym miejscem, do którego przychodzę wykonać szereg swoich obowiązków."Bogusz Parzyszek, Office&Facility 2010 nr 12, Wyd. OFCO sp.z.o.o.

źródło: blueredporter.blox.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...