Joanna (JOKUKO design)
Poduszka ma silne zakorzenienie w historii.
Podobno pierwsze poduszki pojawiły się w domach Mezopotamczyków już w 7000 roku
p. n. e., a ich liczba stanowiła o statusie społecznym właściciela. Im więcej
ktoś ich posiadał, tym bardziej zamożny był w oczach społeczeństwa.
Przyklaskując słowom klasyka (choć pewnie jeszcze nie były wtedy znane)
„Potrzeba matką wynalazków”, starożytni znaleźli rozwiązanie problemu bolących
pleców, karku, czy niewygody podczas snu. I tak poduszki zaczęto produkować na
całym świecie. Zanim jednak pojawiły się te znane nam współcześnie, Egipcjanie
wymyślili ich drewniane i kamienne odpowiedniki. Zmumifikowane ciała złożone w
grobowcach starożytnego Egiptu miały zatknięte pod głowami właśnie takie, mało
delikatne w obejściu posłanie. Zgodnie z wierzeniami miało to spełniać nie
tylko podstawową funkcję jaką jest wsparcie dla głowy zmarłego, ale podtrzymać funkcjonowanie układu
krwionośnego, a przede wszystkim odpędzić złe demony.
Proces technologiczny produkcji poduszek u
starożytnych Greków i Rzymian był już nieco bardziej zaawansowany, a poduszki
nafaszerowane trzciną, słomą i pierzem stały się bardziej miękkie. Tylko bogatsi mogli
sobie pozwolić na takie wygody. Biedniejsza część społeczeństwa, w
przeciwieństwie do Mezopotamczyków, korzystała już z poduszek, jednakże musiała
zadowolić się twardszymi egzemplarzami. Zwyczaj układania poduszek pod głowami
zmarłych był taki sam, jak u Egipcjan.
Chińczycy natomiast upodobali sobie bambus,
jadeit (minerał), drewno, brąz i porcelanę. Choć dziś to brzmi niemal niedorzecznie, największym powodzeniem
cieszyły się poduszki wykonane wałśnie z tego ostatniego surowca. Pierwsze
porcelanowe poduszki pojawiły się w dynastii Sui, natomiast ich produkcję upowszechniła
dynastia Tang. Szczyt zainteresowania porcelanowymi poduszkami z motywami
inspirowanymi chińską fauną i florą przypada na okres panowania dynastii Jin i
Yuan, schyłek natomiast identyfikowany jest z czasami dynastii Ming i Quinn.
Japońskie poduszki to już zastosowanie
syntetycznych włókien, pianki, piór, a nawet lateksu. Wygoda stosowania poduszek z puchowym wypełnieniem
jest nieporównywalnie większa niż w przypadku poduszek z inną zawartością. Niestety,
wielu ludzi, w wyniku uczulenia na pierze nie może doświadczać tego komfortu. Na
szczęście dzisiejsze technologie pozwalają na wykonanie poduszek przyjaznych
alergikom nie odbierając przy tym wygody wynikającej z ich użytkowania.
Wygoda to jednak nie wszystko. Niezależnie od
tego, czym wypełniona jest poduszka, każda potrzebuje szaty w postaci pięknej poszewki.
A te potrafią czynić cuda, np. szybko i tanio zmienić aranżację nudnej sofy czy
wysiedzianego fotela.
Generalny remont mieszkania często bywa problemem. To
zwykle duże i kosztowne przedsięwzięcie. Nie każdy może sobie na nie pozwolić.
Jednak, żeby nie bawić się w malkontentów i nie piętrzyć wymówek, że nic się
nie da zrobić, warto pomyśleć o, nie bójmy się użyć tego określenia – niemal
czarodziejskiej mocy tkanin. Zabawa fakturami mięsistymi i miękkimi,
szorstkimi, drapowanymi, gładkimi czy śliskimi na pewno wyjdzie na dobre
naszemu salonowi czy sypialni. Dzięki zasłonom, narzutom, dywanom, czy
bohaterkom naszych rozważań – poduszkom, wnętrze nabierze dynamiki. Gra kolorów
zastosowanych tkanin dodatkowo nasyci pomieszczenie nową energią i doda mu
wigoru. Tkaniny można stosować niemal wszędzie. Jedyną barierą może być
wyobraźnia, ale i z nią można sobie łatwo poradzić. Propozycje poduszek czy
innego rodzaju dekoracyjnych tekstyliów są obecnie tak duże, że każdy wybierze
coś, co w pełni wpisuje się w jego gust.
Ja podpowiadam ręcznie malowane poszewki na
jaśki. Propozycja jest o tyle ciekawa, że poszewki występują w pojedynczych
egzemplarzach. Fakt ten z pewnością zagra na plus w przypadku tych, którzy
lubią oryginalne i niepowtarzalne przedmioty. Wszystkie wzory nanoszone są na
tkaninę niezwykle precyzyjnie za pomocą pędzla. Zastosowane farby są
nietoksyczne i rekomendowane przez producenta do użytku nawet przez dzieci.
 |
źródło: galeria Lovearti Studio |
Taki
jasiek na kanapie to gwarancja wygody, a i wrażenia estetyczne chyba nie
najgorsze. Zamiast pakować misia w teczkę, można zabrać takiego jaśka na
wycieczkę, ba, taki jasiek może nam towarzyszyć podczas
wieczornego książek czytania, czy porannego wstawania :)
Poszewki dostępne są tutaj
 |
źródło: galeria Lovearti Studio |
Dziękuję za odwiedziny :) Jeśli
podobają Ci się moje teksty wyraź to w komentarzu, podziel się tekstem
ze znajomymi lub zaproponuj mi współpracę. A... i często odwiedzaj
Lovearti Studio :)
Pozdrawiam, Joanna (JOKUKO design)