Dorośli różnie reagują na małe dzieci. Jedni od razu ręce
wyciągają, dostają małpiego rozumu i porozumiewają się z dzieckiem nie do końca
wyartykułowaną mową w stylu ti ti ti puci puci. Inni, krokiem rozstawno
dostawnym, albo od razu cwałem i to najlepiej na wstecznym umykają, żeby tylko
nie zajmować się malcem. Dziś uświadomiłam sobie jeszcze jedną, skrajną reakcję
na widok dziecka – niepohamowany śmiech. Bawi jednak nie samo dziecko, ale towarzyszący
nu atrybut – smoczek.
źródło: malinowaaleja.pl, .luxlux.pl |
źródło: we-dwoje.pl |
Na pytanie czy taki smoczek spełnia jeszcze funkcję
praktyczną, odpowiem, że tak. Zaspokaja odruch ssania u dziecka, uspokaja, a
kiedy malec ząbkuje, koi bolące dziąsła. Wspaniale i do tego zabawnie. Ale czy
na pewno?
O ile chłopiec w sumiastych wąsach, przypomina wąsatego
ludzika z Lego, a dziewczynka z całuśnym smoczkiem wygląda jakby słała
buziaczki, o tyle wielkie zęby wywołują parsknięcie i gromki śmiech, choć dziecko
pewnie nie wie dlaczego. Leżące w łóżeczku dziecko z wampirzymi kłami przypomina straszydło
rodem z halloween, a nie maleństwo, którym chcemy się opiekować.
źródło: mmtrojmiasto.pl, panicz.com |
Wampirze zęby, krzywy zgryz czy świński ryjek zapisały się
hitem na liście gadżeciarskich przebojów dla dzieci. Pytanie tylko czy dzieci
coś z tego w ogóle rozumieją. Zanim maluchy zaczną wyciągać rączki na zakupach
po tę czy inną zabawkę, to rodzice decydują, w co je ubrać, czym nakarmić,
jakie zabawki kupić. Jak się jednak okazuje, te przeznaczone dla dzieci produkty zyskują fanów wśród dorosłych na całym świecie. Ciekawe czy u nas rodzice też zaczną traktować swoje pociechy
z przymrużeniem oka.
Ja chyba nie jestem aż tak wyluzowana. Wąsy i buziak są ok. Reszta
trochę mnie przeraża :) ale ja zawsze bałam się Laleczki Chucky, Buki i królików szablozębnych.
Dziękuję za odwiedziny :) Jeśli
podobają Ci się moje teksty wyraź to w komentarzu, podziel się tekstem
ze znajomymi lub zaproponuj mi współpracę. A... i często odwiedzaj
Lovearti Studio :)
Pozdrawiam, Joanna (JOKUKO design)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz